Porno na żywo. Cz 1.

basia13.jpg

Cześć, to ja, Basia.

Byłam głodna, byłam biedna i byłam cholernie napalona! Cześć, poznajcie mnie – zdesperowaną Basię.

 

Z tej desperacji udałam się po pomoc do mojej dobrej przyjaciółki Roksany, która po chwili namysłu zaproponowała mi, że wezmę z nią udział w kamerkach internetowych.

Roksana chwaliła się tym często. Była ładną, krągłą brunetką, o dużych piersiach i bardzo kobiecej i wyzywającej urodzie. Lubiła seks – zresztą, kto nie lubił? Ja ostatni raz zaznałam to z moim byłym narzeczonym pół roku temu… a od wtedy – posucha!

Ja, niska, o dużych i bardzo jędrnych naturalnych piersiach. Z figurą kobiecą, krągłą, ale

basia roksana.jpg

Odważna i wyuzdana Roksana była moim przeciwieństwem.

jednocześnie szczupłą. O słowiańskiej, delikatnej urodzie i pięknych długich włosach, o które bardzo dbałam, cierpiałam na samotność i potworną chcicę.

 

Rozwiązanie Roksany nie spodobało mi się.

– Ani nie rozwiąże to problemu seksu, ani nie da dużo kasy! – uparłam się. Wzdrygałam się też przed kurwieniem się, ale tego jej powiedzieć nie mogłam.

– Ok, zróbmy coś innego. Urządźmy…porno na żywo! – zawołała podekscytowana. – Będziemy we dwie prężyć się nago, figlować, może całować czy pieścić siebie lub klienta! Ale wszystko w odpowiednim stylu i za barrdzoooo dużą kasę! Te stulejarze będą na nas patrzyć, czy tam im ojebiemy gałę i dostaniemy dużo kasy. Show, gdzie tylko coś pokazujemy będzie drogi, a lodzik już mega drogi. Ale tak pięknych dwóch lasek jak my, nigdzie nie znajdą, zobaczysz! Klientów będziemy mieć na pęczki! Wiem nawet jak to ogarnąć! Trzeba tylko będzie pozwolić im kończyć na nas, bo oni bez tego żyć nie umieją. To jednak też opłatę podniesie!

Zastanowiłam się chwilę.

– Ale jak, że ja i ty… figlować? – zapytałam nieśmiało.

basia21– Spójrz! – zawołała i nagle mnie objęła. Jej zapach uderzył w moje nozdrza i uspokoił. Usta przyległy do moich, a język wsunął się delikatnie między wargi. Po paru chwilach całowałyśmy się jak namiętne kochanki, liżąc szalenie i szybko.

– Ok, ja stworzę stronę, porobię oferty. Jutro widzimy się tutaj przyjmować klientów. Przygotuj się na orgazmiczne wrażenia!

Nie oponowałam, nie wzbraniałam się. Długi w banku rosły, a ma samotność wywoływała depresję. Chciałam spróbować, przecież nie muszę nikomu dać dupy! A pocałować Roksanę raz jeszcze… chętnie.

*

Byłam zestresowana. Roksana odczytała zamówienie pierwszego klienta. “Marek. My topless. Jedna całuje pierś drugiej. Masturbacja – on. Spust – piersi”.

– Będziemy mieć spermę obcego faceta na cyckach? – zapytałam, znając przecież odpowiedź. Roksana spojrzała na mnie pytająco.

– Twój były nie spuszczał ci się do ust? Albo na cycki? – zapytała.

– Na nogi, tyłek, twarz, do ust… ale jakoś na piersi nie.

– Jak chcesz, to może dojść na moje. – wzruszyła ramionami. – Ale chciałam ja twoje całować, są takie piękne.

Zaczerwieniłam się. Nasza wcześniejsza próba i pocałunek spodobały mi się tak, że nie mogłam się doczekać na jakiegoś… bardziej wymagającego od nas klienta.

Drzwi otworzyły się i stanął w nich rozebrany do naga… młody chłopak. Był niski, bardzo szczupły. Zgięty i zgarbiony, ewidentnie zestresowany. Między nogami dyndało mu chude przyrodzenie. Całe moje nerwy gdzieś uleciały – wyglądał tak nieporadnie i tak niewinnie, że wręcz mnie rozbawił. Uśmiechnęłam się, kiwnęłam na niego, a Roksana złapała się między nogami, udając podniecenie. Zadziałało, bo nim klęknął na łóżku przed nami, fiutek urósł mu dwukrotnie robiąc całkiem zaskakujące wrażenie.

basia22.jpg

Roksi całowała moją pierś, a klient miał zamiar zaraz dojść prosto na mnie. 

– Zaczynaj. – rzekła ciepło Roksi i momentalnie nachyliła się, wystawiła język i przejechała nim po mojej brodawce. Ach, cóż to było za cudowne uczucie! Mężczyźni nie umieją tak pieścić ustami jak kobiety. Patrzyłam w oczy Marka, kiedy ten z przejęciem machał ramieniem onanizując się. Celował we mnie i trochę mnie to kręciło. Twarz miał spiętą, denerwował się nie mniej niż ja. Całusy Roksany wzmogły się, a ku mojemu zaskoczeniu chłopak szybko na kolanach zbliżył się, wypiął do przodu i strzelił. Niezbyt obficie i nazbyt płynnie jak na mój gust, prosto w moje piersi. Nasienie szybko spłynęło mi na brzuch i skapało na kolana. Roksana zaśmiała się.

 

– Dziękuję! – rzekła, a chłopak zmieszał się, ukłonił i wyszedł. Roksi podała mi ręcznik, pomogła się wytrzeć i pocałowała ponownie.

*

Drugi do pomieszczenia wszedł wysoki, barczysty mężczyzna, na oko właśnie po pięćdziesiątce. Był nagi, ale mimo wieku jego postura robiła wrażenie.

– Ten pan potrzebuje naszych pomocnych dłoni i chętnych całusków we trójkę. – wyjaśniła Roksana patrząc na kartkę. – Proszę się położyć.

basia27Mężczyzna posłuchał, usadowił się między nami i podziwiał nasze nagie piersi. Nadal miałyśmy na sobie bieliznę, a ja przyznam, że na wizję całowania się z obcym starszym facetem i waleniem mu konia miałam pewne obiekcie. Jednak nie miałam na to czasu, gdyż po pierwsze – jego penis był już napięty i gotowy, po drugie Roksana już się nachyliła i wsadziła swój język w jego usta. Spojrzała ukradkiem na mnie, a ja przełknęłam ślinę i wzięłam jego penisa do ręki. Był średni, niezbyt twardy, miał za dużo włosków, ale skupiłam się i zaczęłam powoli nim ruszać, w górę i w dół. By na to nie patrzeć, nachyliłam się do Roksana i w trójkę zaczęliśmy się lizać.

Jakże on jęczał, jak mu było dobrze! Dwie półnagie, liżące go i walące mu pytę młódki musiały być dla niego czymś niesamowitym, bo już po paru minutach zawył, a ja poczułam ciepłą, kleistą ciecz na mojej dłoni.

Gdy wyszedł pocałowałam Roksanę, namiętnie i mocno, przytulając się do niej.

*

– Następny to fetyszysta. – odparła.

– O Boże, tylko nie to! – zawyłam.

– Niestety, najpierw wycałujesz mi stopę, a potem w swoje weźmiesz jego przyrodzenie i po prostu walniesz mu footjoba. – wzruszyła ramionami, a ja kiwnęłam, bo cóż miałam zrobić? Zawsze lepsze to niż ewentualny seks czy lodzik, na który też mogłyśmy trafić, mimo szalonych cen ustalonych na te usługi.

Do pokoju wszedł młody, przystojny chłopak, który jednak mógł odrobinę stracić na wadzę. Miał za to długą, zadbaną brodę i przypominał nieco drwala. Jego wzrok od razu powędrował w stronę naszych nóg, zupełnie olewając nasze duże, nagie piersi.

basia17Roksana położyła się na plecach, a ja podniosłam jej nogę. Miała ładne, zgrabne stopy, chociaż poczułam lekki zapach potu. Uśmiechnęłam się, by nie okazać zniechęcenia. Wystawiłam język i od strony jej dużego palca zaczęłam całować. Kątem oka obserwowałam chłopaka, który frędzlował swojego, wcale sporego penisa niesamowicie szybko, sapiąc przy tym jak lokomotywa. Zaczynało mnie to odrobinę kręcić – byłam tak podniecająca dla nich wszystkich, że doprowadzałam ich do orgazmu bardzo szybko.

Stopa Kariny była słonawa, ale jej samej chyba się podobało. W każdym razie nie było tak źle, jak się spodziewałam.

Po chwili usiadłam, podniosłam własne nogi, nieco mniej zgrabne niż koleżanki (nadrabiałam za to piersiami, więc równowaga została utrzymana) i wzięłam między paluchy od stóp nabrzmiałe, spore prącie brodacza. Ledwo zdążyłam dwa razu ruszyć stopami, kiedy jego fiut zaczął pulsować i wystrzelił – dużo i gęsto! Aż krzyknęłam zaskoczona, gdy sperma sięgła moich bioder, zalała całe nogi i skapała na stopy. Roksana zaśmiała się, a chłopak opadł wycieńczony.

Gdy wyszedł zauważyłam coś ciekawego – byłam bardzo podniecona.

*

– Lizanie się, masturbacja wzajemna, wytrysk na… twarz? – przeczytałam.

– Wezmę ten cios na siebie! – zaśmiała się Roksana. – Ale postaraj się jak będziesz maglować mi cipkę, ok? I jeśli będziesz miała dojść, to dojdź. Nie stresuj się.

Kiwnęłam głową, ale jednak się stresowałam. Nim wszedł kolejny klient, rozebrałyśmy się do naga, a ja pierwszy raz ujrzałam jej cipkę. Jej wargi sromowe były bardziej widoczne, wydęte od moich. Ale poza tym była bardzo zadbana, ładna. Nawet kręciło mnie to, że zaraz zacznę się nią bawić.

basia16Do pomieszczenia wszedł bardzo przystojny, wysoki facet, na oko dwa razy starszy niż my, czyli koło czterdziestki. Był na tyle ładny, zgrabny, a jego przyrodzenie nabrzmiało do pokaźnych rozmiarów w dwie chwile gdy tylko ujrzał nas nagie, że zdziwiłam się, że musi korzystać z usług kogoś takiego jak my. Jakbym go poznała w realu – w dwie chwile rozwarłabym dla niego nogi! Roksana podeszła do mnie, objęła i przejechała językiem od obojczyka, przez szyje aż do ucha. W jednej chwili zrobiłam się mokra, tak mokra, że moje soki napewno stały się widoczne. Odwzajemniłam się, całując jej pierś. Delikatny, czerwony sutek zniknął w moich ustach.

Objęłam ją od tyłu, rozłożyłam jej nogi i obserwując jak przystojniak robi sobie dobrze obserwując nas, sięgnęłam dłonią do jej łechtaczki. Roksana jęknęła, a ja pieściłam ją tam. Była mokra, napalona. Ruszała biodrami w górę i dół, by mi pomóc.

basia11Po chwili odwróciła się, złapała mnie od tyłu, wzięła za pierś i zaczęła nią pieścić. Nawet nie wiem kiedy moja ręka powędrowała do mojej cipki i zaczęłam się onanizować, obserwując napalonego faceta przede mną. To co wiem na pewno, to to, że po paru chwilach poczułam jak uda zaciskają mi się, soki wypływają na kołdrę, a ja szczytuję. Krzyknęłam, czując jak konwulsje miotają mną po łóżku. Wtedy, widok ten tak musiał podniecić przystojniaka, że nie pytając o zgodę, szybko podskoczył do mnie, wycelował i zaczął dochodzić.

Jeden strzał, prosto w moje oko. Drugi, gęsty, mocny, szybko, wleciał mi do otwartych z podniecenia ust. Zamknęłam je odruchowo, lecz sperma już buszowała mi po języku zostawiając słodkawy posmak. Kolejny, zawadził o usta i brodę, a czwarty wystrzał doleciał do piersi. Nic nie skapnęło między moje nogi – a mogło.

– Dziękujemy, to tyle… – rzekła Roksana, nieco chłodno, a facet wyszedł.

badsia22.jpgObróciła się do mnie, wyprostowała i zaczęła się ze mną całować. Zlizała spermę z moich ust, brody, po czym nadal mając ją w buzi, wystawiła język i zaczęłyśmy się całować. Długo, przytuliwszy się tak nago. Nasienie mieszało się ze śliną, a ja nadal czułam pozostałość po niedawnym orgazmie.

 

 

 

 

 

*

basia10Ostatnim klientem tego dnia był młodszy od nas chłopak, który mimo młodego wieku nie miał powodów by mieć jakiekolwiek kompleksy. Byłyśmy nagie i obrócone do niego tyłem gdy wszedł i chyba z miejsca go tym podnieciłyśmy. Pośladki miałyśmy – pierwsza klasa!

Przywitał nas ogromną, wygiętą w prawo pałą, która przy jego wychudzonym ciele robiła dziwne wrażenie.

– Ten pan chciałby, byśmy razem wylizały mu chuja i jąderka oraz połknęły cokolwiek z niego wyjdzie! – obwieściła Roksana, a mi po poprzednim kliencie było już wszystko jedno. Szczególnie, że byłam mega ciekawa tego monstrualnego prącia, które dyndało to w górę, to w dół.

Chłopak położył się, obłapiając nas pożądliwym spojrzeniem. Kiedy się nachylałyśmy było widać, że moje piersi nie tylko są większe, ale i jędrniejsze, jednak uroda Roksany była tak wyzywająca, że to na niej częściej koncentrował wzrok.

basia29Roksana szybko ujęła w usta ogromne prącie i wzięła z trudem głęboki wdech. Patrzyłam na nią zachwycona. Jej usta i język robiły mu loda po mistrzowsku, a ja zapragnęłam w tym uczestniczyć. Nachyliłam się, wystawiłam język i zjechałam po jego penisie z boku aż do sporych, ładnie ogolonych jąder. Tam lizałam, jakby był lizakiem wyjątkowo smacznym. Ruszałam języczkiem szybko i czułam, jak drży z podniecenia. Wyjechałam ustami wyżej, a Roksana wyjęła końcówkę z ust i zaczęła bawić się nią języczkiem. Dołączyłam. Nasze języki stykały się i oplatały główkę olbrzymiego penisa. Po paru chwilach i ja wzięłam oddech i pozwoliłam mu zagłębić się w moich ustach. Zatkało mu, ledwo się zmieścił. Bolały mnie mięśnie szczęki, ale czułam, że chłopak zaczyna mnie tam po prostu rżnąć. Nie musiała się ruszać, ruszał się on, a Roksana zajęła moją poprzednią pozycję, liżąc mu jajka, a czasami nawet miałam wrażenie, że jej napalony język schodzi do odbytu. Fuj!

basia9Penis tego chłopaka był bardzo słony, więc spodziewałam się podobnego smaku nasienia. Bo to, że dojdzie we mnie nie zostało co prawda powiedziane, ale wiedziałam, że tak będzie. Rżnął moje usta tak, jakby były cipką, ani myśląc zmieniać otwór. Zaczęłam jęczeć cicho, wypinając mój tyłek ku górze, tak by go widział. Chciałam już, by skończył – zaczynało brakować mi tchu. Roksana pieściła mu teraz ustami dół jąder.

Podziałało, ale też pożałowałam.

Dochodził szybko, naprężenia penisa były bardzo nagłe, a z każdym czułam jak słona ciecz wlewa mi się prosto do gardła. Raz, drugi, trzeci, czwarty. Smarknęłam spermą, ale nie wyjęłam go. Z kącików ust polało się nasienie, a ja starał się połykać wszystko. Z pomocą przyszła Roksana, wylizując wszystko co wyleciało i pokazowo przełykając.

Po paru chwilach chłopak wyszedł.

– Zarobiłyśmy dzisiaj trzy tysiące złotych. – rzekła, a ja otworzyłam oczy ze zdumienia. – A kontynuacja jutro. Tylko jutro ja mam monopol na orgazm!

Zamarłam, jednocześnie nadal spragniona jej, facetów i kasy… nie mogłam doczekać się dnia kolejnego!

Niewolnice. Cz 2. Defloracja.

(przeczytaj część pierwszą najpierw)

grzanka4

To ja – szesnastoletnia, delikatna i nieśmiała dziewczyna.

Pokrótce przybliżę Wam, moi mili, w jakiej tragicznej sytuacji się znalazłam. Z powodu jakichś długów Kariny (moja ukochana przyjaciółka), ja (szesnastoletnia dziewczyna, nieco zbyt chuda, mała i niedoświadczona) zostałam zniewolona przez małżeństwo. Ta para mieszkała w domku na odludziu – w którym ja razem z piękną, zgrabną i mającą więcej ciałka ode mnie Kariną, miałyśmy spędzić weekend. Małżeństwo stanowił barczysty, rosły mężczyzna po czterdziestce, oraz niezwykle zgrabna, wysoka blondynka o bardzo kobiecej twarzy, kształtach i niezwykle wielkich piersiach. Okazało się,

karina6

A to starsza o dwa lata Karina.

że seksualne zniewolenie mnie i jej było ceną za jej długi, a ja już pierwszego dnia “miałam okazję” pokazać się im nago, całować piersi kobiety, lizać jądra mężczyzny oraz zostać przez niego opryskana po całym torsie oraz policzku przez nasienie. Karinie jednak też się dostało, gdyż po prostu zrobiła mu loda. Jednak dopiero wieczór szykował dla nas wydarzenie przełomowe.

 

 

 

*

Zostałam przyodziana w suknię wieczorową. Miałam taką przy sobie, razem z sandałami na obcasie – gdyż byłam przekonana, że będzie to wieczór dla bab, a chciałam Karinie pokazać moje nowe zakupy przeznaczone na imprezy.

Teraz jednak stałam przed Anielą i Stefanem, pokazując moje zbyt chude i za mało krągłe ciało, odsłonięte nogi i malutkie stópki w obcisłych butach. Im się jednak chyba podobało. Karina, ubrana tak jak zwykle, czyli w czarną bluzkę i obcisłe jeansy stała obok. Bardziej frapowało małżeństwo – było totalnie nagie. Duże, chyba robione, piersi kobiety wieńczyły małe, różowe sutki. Miała krągłe biodra, długie nogi, pomalowane biało paznokcie u stóp, które swoją drogą całowałam dzień wcześniej. Ciało jej męża to był jeden wielki mięsień. Szerokie bary, sześciopak na brzuchu, szeroki kark, ogromne bicepsy. Byłyśmy dla niego zapewne mróweczkami. Na ramionach miał tatuaże, jednak nie to przykuwało uwagę moją i Kariny. Między nogami sterczał mu spory, lśniący od podniecenia, gruby kutas. Był w pełni pobudzony, kiwał się jakby na wietrze, wycelowany w udo swojej żony.

mona4

Piękna i napalona Aniela świeciła nagością.

Wiedziałam co się szykuje, ale jednak gdy podeszli do mnie zdziwiłam się nieco. Ania nachyliła się i pocałowała mnie w szyję. Delikatnie, ale czułam jej języczek błądzący pod moim uchem. Wzdrygnęłam się, gdyż było to bardzo przyjemne. Robiła to delikatnie. Muskularne dłonie mężczyzny błądziły zaś po moich plecach oraz brzuchu. Raz jedna zjeżdżała na moje pośladki, gdzie jeden cały wchodził jego dłoń, a drugi znikał pod sukienką by palcami musnąć przez majtki mojej migotki.

 

Po chwili takiego wstępu poczułam, jak suknia puszcza, a zamek ją trzymający zostaje rozpięty na plecach przez niego. Zsunęła się, ukazując mnie, w sandałkach, majtkach i piersiami małymi, ale podnieconymi. W jednej chwili obydwoje zniżyli się i ujęli w usta moje sutki. Patrzyłam w oczy Karinie, a ta zmartwiona i winna unikała mojego spojrzenia. Niepotrzebnie. Może to ona nauczyła mnie masturbacji, co to seks, może to ona miała chłopaka, którego już dzisiaj z musu zdradziła, ale to ja pierwsza wyzbyłam się strachu i stałam się gotowa na to co miało nastąpić. Robiło się przyjemnie.

Poczułam ich języczki na moich sterczących sutkach, a on wessał mocno całą brodawkę. Jęknęłam. Nie miałam pojęcia, że to takie przyjemne i zaraz też poczułam, że robię się mokra. Przytulili się do mnie, teraz całując mnie po obojczykach z dwóch stron, a naprężony kutas mężczyzny otarł się o mój brzuch. Westchnęłam ciężej.

Byłam niziutka w porównaniu do tej dwójki.

Stefan nagle odszedł, a ja zostałam sama z Anielą. Ta, jak na znak, wyprostowała się, ujęła mnie za dłoń i zaciągnęła na łóżko. Tam, czekając na mnie położyła się, wyciągnęła i czekała na mnie.

mona5

Zaraz miałam mieć swój pierwszy 69 w życiu – z żoną Stefana.

– Dajmy mu się rozgrzać. – obwieściła. – Chodź, daj tutaj swój tyłeczek. – wskazała na swoje usta. – A ty całuj mnie tu. – Wskazała na swoją zadbaną cipkę.

Przełknęłam głośno ślinę i nim posłuchałam obejrzałam się w stronę Kariny. Ta stała objęta od tyłu przez Stefana, który już zdążył wsadzić jej dłoń pod koszulkę i bawił się jej piersią. Marszczyła brwi i miała spięte uda. Dopiero po chwili dostrzegłam czemu.

W tej pozycji, Stefan przełożył swojego penisa między udami dziewczyny, masturbując się o jej obcisłe jeansy. Taki seks przez ubranie. Co chwila spod jej krocza wyłaniała się główka prącia, po czym znikała.

Rozkraczyłam się na łóżku, wcześniej ściągnąwszy bieliznę i siadłam na twarzy Anieli. Ta jęknęła podniecona. Mnie to jednak nie kręciło. Jeśli już do czegoś mnie ciągnęło, to do tego samca alfa po drugiej stronie pokoju, który właśnie łapczywie i szybko rozbierał do naga moją przyjaciółkę. Moim oczom ukazywały się duże (wciąż mniejsze od Anielowskich), kształtne piersi, szerokie krągłe uda i piękne, ale dużo krótsze od moich nogi.

Wtedy poczułam, jak między moje wargi sromowe wbił się języczek. Zgrabny, szybki, mokry. Czułam, jak Aniela spija moje soki, błądzi od guziczka aż po moją dziewiczą dziurkę i … obserwują tak nagą parę przede mną, poczułam się mocno podniecona.

seksy

Aniela całowała mnie tam, czule i namiętnie, a ja zaczynałam… się wczuwać.

 

Stefan ujął nagle Karinę na ręce, jakby nic nie ważyła i rzucił na rozłożoną kanapę. Ta pisnęła, lecz pozostała na miejscu. Szybko zanurkował między jej nogami, unosząc je do góry, a Karina pisnęła z podniecenia. Wiercił, lizał i ślinił jej cipkę szybko i bez gracji, a ja czując jak delikatny języczek Anieli doprowadza moją migotkę do rozkoszy w jednej chwili uznałam, że przynajmniej teraz mam lepiej.

seksy7.jpg

Stefan robił minetę Karinie, jednak nie tak delikatnie jak Aniela mi.

 

Nachyliłam wtedy usta w stronę cipki Anieli i delikatnie posunęłam językiem po jej łechtaczce. Poczułam zapach kobiecych soków wymieszanych z olejkiem truskawkowym. Jęknęła i jakby w rekompensacie polizała mnie mocniej. Wróciłam do swojej czynności, nie czując tak dużego obrzydzenia jak się spodziewałam. Z tej pozycji widziałam odbyt Anieli, ale z oczywistych względów i moja druga dziurka była dla niej widoczna. Poczułam w tej samej chwili, jak jej język przenosi się do niej, okrąża i delikatnie próbuje wejść w nią. To było dziwne uczucie, trochę nieprzyjemne, a trochę perwersyjnie rozkoszne. Jęknęłam, a mojemu jękowi zawtórowała Karina. Spojrzałam przed siebie i dostrzegłam, jak Stefan wbił się mocno biodrami między nogi mojej przyjaciółki i zaczął szybko i ostro nimi ją posuwać.

seksy6.jpg

Stefan ujeżdżał moją przyjaciółkę na moich oczach.

Było coś bardzo podniecającego w rżniętej osiemnastolatce, uważającej się za alfę i omegę spraw damsko-męskich, przez dojrzałego mężczyznę. Trzymał jej nogi na ramionach, a zamaszystymi ruchami bioder wbijał swojego penisa jej głęboko. Karina jęczała, to z przyjemności, to z bólu, a ja uświadomiwszy sobie, że zapewne też mnie to czeka wzdrygłam się.

Nie na długo, gdyż Aniela zadbała o to, by przerażenie ustąpiło miejsca czystemu pożądaniu.

Moje nastoletnie ciało, w którym hormony szalały, całkowicie uległo chwili. Pragnęłam jej, pragnęłam go, chciałam to poczuć. Chciałam by i mnie wziął w swoje ramiona ten samiec alfa i nie licząc się z moim dziewictwem ujeździł niczym klacz.

Po chwili mężczyzna szybko obrócił dziewczynę i wbił się w nią od tyłu, a ja widziałam, jak jego wielkie jądra obijają się o jej uda za każdym pchnięciem, powodując głośny “plask”. Wtedy poczułam jak wzmaga się we mnie podniecenie, a mięśnie między moimi nogami kurczą się. Wtedy Aniela wsadziła końcówkę swojego palca do mojej pupci.

stefan7

Stefan rżnął Karinę mocno. Zbyt mocno jak na mój gust.

Musimy coś wyklarować moi mili – to Karina nauczyła mnie dwa lata temu masturbacji i pokazała co i jak. Poradziła też, by właśnie tym sposobem urozmaicać sobie tą czynność, proponując nawet jakieś zabawki. Więc kiedy paluszek Anieli znalazł się w mojej drugiej dziurce, nie wzdrygnęłam się, a doszłam. Doszłam mocno, czując jak wylewają się ze mnie soki, a ja sama krzyczę, szalejąc głową i językiem po cipce Anieli oszalale. Wyglądałam pewnie gówniarsko, ale tak się czułam. Widok muskularnego Stefana ruchającego Karinę, paluszek w pupci i namiętne pieszczenie mojej dziurki sprawiły, że żaden pornos świata i wygodna kanapa nie pomogłyby mi dojść mocniej. Miałam duże libido, ciągnęło mnie do chłopaków, ale teraz czułam się jak w niebie.

– Teraz. Zamiana.- rzekł krótko Stefan nagle zaprzestając ruchania. Karina opadła na brzuch, a Aniela niemal zrzuciła mnie z siebie.

Ujrzałam jak kobieta kieruję się do Karina, dłonią wskazując jej na swoją cipkę. A więc moja przyjaciółka miała dokończyć co ja zaczęłam.

stefan10

Mój pierwszy lodzik w życiu. Pragnęłam tego.

Nagi mężczyzna stanął przede mną, po chwili położył się. Byłam mokra, napalona, gotowa. Kierując się tylko uczuciem i pożądaniem, nie czekając na rozkaz, wygięłam się na łóżku i skierowałem swoje usta do jego prącia. To błyszczało od soków Kariny, prężyło się przede mną, duże, grube, pachnące potem i Kariną. Nie myśląc długo, wzięłam go do ust. Poczułam jak kąciki ust zaszczypały- ledwo dawałam sobie z nim radę. Czułam słodki smak soczków przyjaciółki, ale zaraz został zastąpiony słonawym.

Wbijał go we mnie, słyszałam jak jęczy. Dotykał moich bioder, wbijał się palcami w cipkę, a ja czułam ukłucia lekkiego bólu opierającej się błony dziewiczej. Miałam nadzieję, ze nie będzie to tak bolało jak mówili, że to w jak podnieconym stanie byłam nieco pomoże przeżyc pierwszy raz.

Usłyszałam jęk i ujrzałam jak Karina wsadza palce w cipkę Anieli i liże jej łechtaczkę. Szybko, ale ładnie. Spodobało mi się to i zapragnęłam, by i mnie tam kiedyś tak potraktowała.

Wtedy on wstał, obrócił się i położył na mnie. Pocałował prosto w usta, a po chwili jęknęłam. Zabolało. Poczułam jak jego szeroka główka pierw mija wargi, doprowadzając moje ciało do drżenia z podniecenia, ale następnie opór błony i przebicie jej wykręciło mnie z bólu.

stefan12.jpg

Właśnie przeżywałam swój pierwszy raz.

Penis wszedł do końca, dalej się już nie dało. Rozszerzał mnie od środka, napierał. Czułam jak pulsuje z podniecenia. Delikatnie poruszał biodrami wciąż mnie całując. Ból ustępował, czułam lekkie ukłucia i pieczenie, ale przy przyjemności jaką odczuwałam, nie miało to znaczenia.

 

Złapałam go za ramiona, a on patrzył na mnie. Spoglądał mi w oczy, delikatnie i powoli mnie penetrując. Czułam każdy jego ruch. Biodra, które powoli rozszerzały mi nogi, penisa, który wkraczał we mnie rozpychając każdy mięsień. Byłam tam za wąska, momentami musiał napierać mocno, co tylko mnie podniecało bardziej. Byłam przy nim malutka, przykrywał mnie cały. Czułam się bezpieczna, pełna kontroli przez niego. Moje soki oblewały go, ułatwiając seks.

stefan11Po chwili uniósł mnie, nie wychodząc ze mnie i położył się na plecach. Ja siedziałam na nim, obserwując jego muskularną klatę. On też patrzył na moje piersiątka, ruszając delikatnie biodrami. Poruszałam się do rytmu, kontrolując tempo i nasilenie. Tym sposobem też udawało mi się ocierać swoją łechtaczką o niego. Spojrzałam na Anielę i Karinę. Karina ciężko pracowała na orgazm kobiety, wsadzając w nią dwa palce dłoni i liżąc szybko po jej cipce. Wypinała się w naszą stronę swoim nagim tyłeczkiem i podnieciłam się na widok mojej idolki w takim stanie.

stefan8Stefan poczuł, że chce więcej i ponownie ułożył mnie na plecach, tym razem prostując się i … ujeżdżając mocniej. Krzyknęłam, bo jednocześnie zabolało, ale i wywołało spazm podniecenia. Postanowiłam sobie pomóc palcami na moim guziczku.

Ruchał mnie tak długo, a ból przeplatał się z przyjemnością. W końcu doszłam, doszłam mocno, zaciskając moje mięśnie na jego kutasie tak mocno, że ten aż jęknął z bólu, ale nie ustał w ujeżdżaniu. Podziwiał mnie, podziwiał moje nastoletnie ciało, czerpał przyjemność z rżnięcia dziewicy. Poczułam jak jego prącie jeszcze bardziej twardnieje we mnie, napina się i …

Po chwili wyciągnął go, szybko doskakując do mojej twarzy. Ujął głowę silną ręką, szybko wsadził chuja w moje usta i spuścił się tam. Wytrysk przychodził falami, co naprężenie czułam wystrzał ciepłej, słonej cieczy. Juz po drugim musiałam wypluć odrobinę kącikiem ust, ale pozostałe wlatywały mi do gardła. Robiłam wszystko by się nie zadławić. Sperma zbierała się w moich małych ustach, teraz ciekła już mi po brodzie, wylała się trochę nosem. Czułam, że mam jej pełno, a po gardle spływa w dół.

stefan3

Dochodził w moje usta. Mój pierwszy raz dobiegł końca.

Dopiero wtedy usłyszałam jęk orgazmu Anieli, która tak mocno ścisnęła udami głowę Kariny, że ta aż zaczęła się dusić.

Największe wyzwanie miało nadejść jutro z rana. Zarówno dla mnie jak i dla Kariny.

 

 

Niewolnice. Cz 1. Masturbacja.

grzan3

To ja, Marta.

Karina była cudowną dziewczyną. Uwielbiałam ją. Nie tylko była starsza o dwa lata, ale też mimo tego wieku utrzymywała niesamowite stosunku przyjacielskie ze mną. Kochałam ją za to, uczyła mnie.

 

Skończyłam niedawno 16 lat, przez co moje ciało w końcu nabrało nieco kobiecych kształtów. Piersi odrobinę nabrzmiały, biodra zaokrągliły się, a makijaż w końcu dobrze na mnie leżał. Tym zresztą wzorowałam się na Karinie – ona lubiła go dużo, ostro.

Była pięniejsza, krąglejsza ode mnie, zawsze lepiej ubrana. Różniła nas nie tylko figura,

karina2

Starsza o dwa lata ode mnie Karina była moją idolką.

ale i włosy – ja miałam jasny blond, kiedy ona farbowała swoje na kruczoczarne.

 

Kiedy tylko mogła pożyczała mi ciuchy, pomagała mi i dawała wskazówki. Czasem była szalona – opowiadała mi często co robiła ze swoim chłopakiem, kiedy udało się rodziców wygonić z domu na chwilę, ale mimo tego związku zawsze miałam dla niej czas. Ufałam jej. 

Dlatego też, gdy zaproponowała mi wyjazd na weekend do chatki jej dziadka pod miastem – nie podejrzewałam nic złego.

Jakże bardzo się myliłam!

*

grzan2.jpg

Byłam za młoda na to co miało mi się przydarzyć – szybko musiałam stanąć twarz w twarz ze strachem i zmusić się, by przetrwać ten weekend.

Już w czasie podróży była niespokojna, mało się odzywała. Karina potrafiła być opryskliwa i chłodna, ale nigdy wobec mnie. Miała osiemnaście lat, a ja ledwo szesnaście, uczyłam się bycia silną od niej.

 

Domek znajdował się na kompletnym odludziu, daleko od cywilizacji i miasta. Stanęliśmy przed drewnianymi drzwiami. Obróciła się do mnie, a jej piękne, wyprofilowane, grube brwii zmarszczyły się.

– Marta, przepraszam. – wyszeptała. – Potrzebowałam kasy, nie odzyskałam jej, dostałam układ i .. i musiałam. Rób to co każą, rób to co ja mówię, a będzie dobrze.

– Karina, co ty mówisz?! – przeraziłam się, gdyż takiego tonu nigdy dotąd od niej nie słyszałam. – Idę stąd!

Lecz nagle otworzyły się drzwi i stanął w nich rosły, barczysty mężczyzna. Na oko mógł mieć prawie pięćdziesiąt lat. Złapał szybko mnie i Karinę i niemal wrzucił do środka.

Wylądowałam na podłodze, a Karina obok mnie. Kątem oka dostrzegłam kobietę, która siedziała na dużym łóżku. Była wysoka, nosiła lekką, szarą sukienkę, której jedno ramiączko opadło ukazując ogromną, jędrną pierś. Co tu się do cholery….

mona2

Aniela, wraz ze swoim mężem, szykowały dla nas dwa dni niewolniczych robót…

– Słuchajcie mnie. – rzekła nagle kobieta, a mężczyzna stanął między mną a Kariną. Klęczałyśmy. – Karina ma dług, który obiecała spłacić. Mężu, czy podoba ci się ta dziewica? – zapytała kierując wzrok na mnie. Zerknęłam na niego kątem oka, a ten obłapiał mnie oczami jakbym była jakimś pysznym daniem. Dopiero teraz trochę mu się przyjrzałam. Był ubrany w jasnoniebieską koszulę, spodnie od garnituru. Na twarzy miał lekki zarost. Był na prawdę wielki i umięśniony. Uśmiechnął się rubasznie.

 

– Proszę… proszę, nie róbcie nam krzywdy… – zaczęłam, czując jak trzęsę się ze strachu.

Kobieta zaśmiała się.

– Krzywdy? Nie bądź śmieszna, dziecko. Jak ci na imię?

– Ma..Marta… – odparłam po chwili, gdy dostrzegłam rozkazujące spojrzenie Kariny. Ona się nie bała… a przynajmniej nie tak jak ja.

– Słuchaj Marto. Ja jestem Aniela, a to mój mąż Stefan. – zaczęła kobieta. – Od dzisiaj, na kolejne dwa dni jesteście obydwie naszymi niewolnicami. Będziecie słuchać rozkazów.

– To..to znaczy? – zapytałam nie wierząc we własną zuchwałość.

– To znaczy, że poliżesz, pocałujesz, zjesz, połkniesz, pokażesz, zrobisz to co rozkażę. Podejdź tu i pocałuj mnie po piersi. – rozkazała i wypięła nieco negliżowaną część ciała. Nadal klęczałam, ale nagle, po chwili silne dłonie mężczyzny podniosły mnie, jakbym była zabawkę, usadziły obok kobiety i przytknęły usta przy jej piersi.

– Marta, słuchaj ich. To chwila, może być przyjemnie, albo może być strasznie. Zaufaj mi, zrób to dla mnie i będzie po wszystkim. – usłyszałam głos Kariny i ugięłam się.  Otworzyłam usta i złapałam wargami nabrzmiały, błyszczący sutek kobiety. Ta jęknęła cicho i zaśmiała się. Zaczęłam go całować i lizać, nie wiedząc czy robie to dobrze czy nie – kobieta bądź co bądź była piękna, pachniała truskawkami i była zadbana. Gdyby nie przerażenie, to pewnie mogłabym szukać jakiegoś rozwiązania tej sytuacji, a tak to…

Karina1

Karina kazała mu usłuchać rozkazów napalonego małżeństwa. Wkrótce miałam przeżyć pierwsze dzikie chwile, razem z nią i tajemniczą parą.

– Widzisz? To ma być słuchanie. A teraz, ściągnijcie Stefanowi spodnie i wyliżcie mu jajka. Nie róbcie dobrze, tylko liżcie jądra od spodu, ssijcie. To tak na powitanie. – zażądała. Wstałam i podeszłam do Kariny. Klęknęłam obok niej i spojrzałam na nią z wyrzutem. Nigdy nie całowałam się z chłopakiem, nigdy nikt nie widział mnie nago, a teraz, przez jej głupotę i tajemnicze długi miałam stać się seks zabawkę w dłoniach napalonego malżeństwa. Ta jednak zwruszyła ramionami i obróciła się w stronę mężczyzny.

 

Serce zabiło mi szybciej.

Mężczyzna rozpiął pas, a Karina pomogła mu z guzikami. Patrzyłam bez ruchu, jak spodnie opadają, a spod koszuli wyleciał kutas. Naprężony, wygięty nieco ku górze. Już w pełnym wzwodzie. Pierwszy raz widziałam nabrzmiałe prącie, a do tego widziałam go jeszcze mając jego różową końcówkę parę centymetrów przed twarzą. Byłam dla niego dzieckiem, a tego zboczeńca to podniecało!

jajka

Całowałam jądra obcemu mężczyźnie… nadal będąc dziewicą i nigdy dotąd nawet nie pocałowawszy normalnie chłopaka!

Poczułam zapach perfum wymieszanych z potem i czymś jeszcze. Spojrzałam pod spore, sterczące prącie i dostrzegłam dwa ogromne jądra. Stefan stanął w lekkim rozkroku, a Karina widząc jego zniecierpliwienie ujęła kutasa do ręki i podniosła do góry, umożliwiając nam podejście do celu.

Przybliżyłam się, równocześnie z moją przyjaciółką. Ona jednak wyjęła język pierwsza. Przejechała nim od nasady prącia aż do dołu prawego jądra, a koleś zadrżał z rozkoszy. Poczułam jego dłoń na głowie i zebrałam w sobie wszystkie siły.

mona3

Aniele podniecało całe zajście nie mniej niż jej męża.

Lizałam lewe jądro, wystawiony daleko przed usta językiem. Czułam gorzki smak potu, fakturę zmarszczonej skóry. Co chwilę mój język i język Kariny stykały się i to były najprzyjemniejsze chwile z tej czynności.

 

– Ssij.. – doszedł mnie głos Anieli i posłusznie wciągnęłam grube jądro do ust. Gdy spojrzałam w jej stronę, zobaczyłam, że leży rozkraczona na łóżku i robi sobie dobrze patrząc na dwie nastolatki ssające jajka jej facetowi. Przerażenie jednak trochę mijało, zastępując je myślami: a co dalej?

– Starczy. Ty, młoda, chodź tu. – posłuchałam i podeszłam do wciąż onanizującej się kobiety. – Ściągnij koszulkę.

Posłuchałam ponownie, lecz ociągałam się. Moja obcisła, biała koszulka zeszła gładko, ale tym samym ukazałam czarny, ciasno przylegający do mych piersi stanik. Aniela kiwnęła głową, a ja zrozumiawszy odpięłam go, a ten opadł na ziemię. Obróciłam się i ujrzałam, jak Karina, wciąż klęcząc, wali konia mężczyźnie. Spojrzenie jego jednak koncentrowało się na moich piersiątkach. Chciałam je zakryć, ale bałam się, że to się nie spodoba.

stefan6

Stefan zaczął posuwać usta Kariny.

– Bawią nas tu wszystkie fetysze. – zaczęła, jęcząc w takt masturbacji kobieta. – Stóp, scat, creampie, fisting, anal… Daję ci wybór. Możesz teraz rozebrać się do naga, ująć moje nogi i całować stopy ku uciesze mojemu facetowi, który wtedy dojdzie do ust twojej koleżanki, albo zamienić się miejscami i miast całować nogi jakiejś starszej kobiecie posmakować przepysznego nasienia.

 

Spojrzałam na błagalny wzrok Kariny, w której usta już słysząc plan zdążyć wbić swoje wykrzywione prącie Stefan. Posuwał jej usta szybko, a ja uznałam, że gdybym w tym nie uczestniczyła, chętnie oglądnęłabym to podczas dogadzania sobie na redtubie czy gdzieś.

Podniosłam nogę kobiety  i wzięłam ją do ust. Ładnie pachniała, była czysta, zadbana i naolejowana. Było to znacznie przyjemniejsze niż całowanie zmarszczonych jąder starego chłopa, mimo tego jednak czułam lekkie obrzydzenie.

Usłyszałam jęki faceta, lecz nie ustałam w całowaniu. Aniela rozebrała się, a ja nadal mając stopę jej w ustach rozpięłam obcisłe jeansy i zsunęłam. Wiedziałam, że na to wszystko patrzy ten zbok, że gwałci usta mojej przyjaciółki delektując się widokiem mojego idealnie zgrabnego, chudego, dziewiczego ciałka. Gdzieś tam, pod tym wszystkim zapalił się ognik podniecenia. Skoro już nie było wyjścia, a trzeba było…

stopy4

Bałam się nie posłuchać rozkazu. To co się stało najpierw nie przygotowało mnie na to, co miało nadjeść tego wieczora.

Całując jej nogę, paluszki, podeszwy, patrząc jak się onanizuje, zrozumiałam, że widać mnie całą nagą. Że pierwszy raz ktoś widzi moje chude nogi – a w dodatku jest fetyszystą- że ocenia moje malutkie piersi i kręci go mój języczek pieszczący nogi innej kobiety. Spojrzałam na Stefana, a ten rżnął twarz Kariny obłapiając mnie oczami. Nie dało siętego inaczej nazwać. Dwie dłonie były na jej głowie, a on posuwał jej usta szybko. Nagle krzyknął, zawył, wygiął się, a Karina zaksztusiła się. Wtedy też z rozkoszą jęknęła Aniela, najwyraźniej dochodząc w tej samej chwili co jej mąż.

 

Gdy Karina obróciła się, dostrzegłam jak z jej ust wylewa się ciurkiem biały płyn, zmieszany ze śliną. Spojrzała na mnie nienawistnie.

– Ciekawe, co powie twój chłopak, gdy się dowie w co nas wjebałaś! – odsyknęłam tylko, czując jak zastępuję przerażenie gniewem.

*

Pozwolono mi ubrać tylko majtki oraz samą koszulkę. Aniela oraz jej mąż pozostali nadzy, co wprawiało mnie w zakłopotanie. Karina miała zakaz wyplucia nasienia, więc uparcie trzymała je w ustach, aż w końcu połknęła, ksztusząc się przy tym.

Siedliśmy przy stole, podali nam jeść. Pierwsza odezwała się Aniela.

– Wstęp był dla nas. – wyjaśniła, widząc, że ani ja ani Karina nie chcemy przełknąć kęsa. – Teraz będzie coś dla was.

Wstała i podeszła do nas trzymając coś małego, czerwonego w dłoni.

– To takie… motylki, małe wibratorki. Będą stale, sterowane przeze mnie, pobudzały was tam na dole. Zobaczymy, czy po tym nadal będziecie tak spięte.

Nie czekając na naszą reakcję wsadziła mi do majtek urządzonko. Poczułam się tak nieswojo jak tylko mogłam. Naga kobieta nachylała się nade mną i grzebała w mojej bieliźnie, układając silikowone coś. Po chwili powtórzyła to z Kariną. Jej mąż tylko patrzył.

Gdy Aniela usiadła i wzięła do ręki telefon, poczułam… przyjemną wibrację. Urządzonko delikatnie drgało, pobudzając moją łechtaczkę i początek kanaliku do… mego środa. Chcąc nie chcąc poruszyłam się na krześle, naprężając biodra. Wibratorek zadrżał mocniej, Aniela wzmocniła natężenie.

karina3

Wszystko to było winą Kariny, lecz z niewiadomych przyczyn ta przygoda zaczynała przybierać inny tor.

Zobaczyłam, jak Karina przymyka oczy i zaczyna ruszać się rytmicznie, ocierając ciasnymi spodniami o stołek. Ja miałam tylko majtki, ale i ja poczułam, że to coś na mnie działa. Doszłyśmy do tego samego wniosku – nie ma dla nas ratunku, a poza szeroko rozumianą perwersją ta para nas nie skrzywdzi. Ten koleś i tak już widział moje piersi i moją migotkę, więc nie było powodu ukrywać tego, że cała ta jego bezwględna męskość podniecała mnie. Bałam się tylko, czy nie zechce mnie.. zgwałcić. Nie chciałam tracić dziewictwa w ten sposób, bałam się bólu.

Jakbym wywołała go myślami, gdyż wstał, uniósł mnie i położył na łóżku na plecach.

– Tylko zwalę konia. – wyjaśnił, ściagjąc mi koszulkę. Spojrzałam na Karinę, która już otwarcie pomagała sobie dłonią, jęcząc cicho. Naga kobieta oparła się biodrami o stół, obserwując nas.

Leżałam tak, pół naga, mając na sobie jedynie skarpetki i majtki. Zabawka wibrowała mocniej, a moja dłoń podążyła do niej. Nogi miała uniesione i rozchylone, gdyż Stefan usadowił się między nimi, mając dogodne pole obserwacji na moje nastoletnie ciało.

Jego kutas znów był nabrzmiały, a on nie czekał. Ujął końcówkę w dłoń i zaczął go trzepać, szybko, mocno. Wtórowałam mu tempem. Czułam jak skurczają mi się mięśnie w środku, jak przerażenie i bezsilność oraz gniew zamieniają się w spazm rozkoszy. Dorosły mężczyzna masturbował się patrząc na nagą mnie oraz jak dochodzę. Jak będę szczytowała, użyczając mu swojego ciała jako żywego pornosa. Patrzyłam na jego prącie, które błyszczało. Wyobraziłam sobie, że bierze mnie, że wbija się we mnie i wtedy to się stało.

Jęknęłam, nogi opadły mi na łóżku, wygięłam biodra ku gorze, potrącając jego twardego kutasa. Doszłam, a gdy tak te spazmy trwały jeszczę chwilę, dostrzegłam kątem oka, jak dłoń Anieli drąży szybko w spodniach Kariny. Ta mając głowę opuszczoną piszczała, też pewnie gotowa do orgazmu. Byłyśmy zbyt napalone- stwierdziłam, gdy szczytowanie już opadło. Czy coś dosypali nam do jedzenia? – pomyślałam trzeźwo. Zaraz też uznałam, że mało co zjadłyśmy.

Nim dokończyłam tej myśli, gdyż Stefan w jednej chwili ujął moją stopę, wąziutką, malutką i wręcz dziecięcą, wsadził język między palucha a drugi palec i gdy ją odjął ujrzałam jak jego kutas zaczął drżeć. Pulsował, strzelając we mnie, na moje majtki, brzuch, piersi gęstą cieczą. Strzały padały rytmicznie, każdy jeden obfity, zalewały mnie ciepłym płynem. Aż w pewnej chwili spora tego część wylądowala mi pod okiem. Spojrzała na niego, gdy opadł, dysząc ciężko. Z jego chuja nadal kapało nasienie, prosto na moje majtki.

stefan9

Mężczyzna zakończył masturbację. Oblał mnie całą ciepłą spermą. Tak zakończył się dzień pierwszy bycia niewolnicą napalonego małżeństwa.

Szybko, w odruchu i pełna przerażenie ściągnęłam je, zanim nasienie przesiąknie i … dostanie się do mojej migotki.

Jak okazało się później, ta przestroga była zupełnie płonna.