“To co pod kołdrą działo się…” cz .1 (opowiadanie erotyczne, nastolatki, fetysz stóp, seks, masturbacja, zabawa, orgia)

Delikatna i niziutka Kinga, jej przyjaciółka w nieco męskich ciuchach – Magda i rudowłosa słodkość Agnieszka. Wszystkie trzy, nastoletnie, dziewicze i niewinne, miały mieć swoją pierwsżą przygodę tego wieczoru. A wszystko to za sprawą pewnej zabawy pod kołdrą…

Zgodnie z umową Agnieszka, niby od niechcenia, ściągnęła skarpetki. Wyprostowała 

nogi, na których miała ciasne, niebieskie jeansy, a stopy ułożyła na obitym skórą podnóżku. 

Pomalowane na jasny róż paznokcie u stóp dziewczyny zabłyszczały w świetle 

lampy i telewizora, przyciągając uwagę zarówno Piotrka jak i Kingi. Jedynie Magda póki co zdawała sie być zaabsorbowana filmem.

Agnieszka była niską, bardzo uroczą dziewczyną. Miała rozpuszczone, falowane 

rude włosy, lecz przy tym jedynie trochę piegów co czyniło jej urodę wyjątkową. Nosiła duże okulary w czarnych oprawkach, które zaskakująco jej pasowały. Miała na sobie jasną, rozpisaną koszulę oraz wspomniane wcześniej jeansy. Patrzyła w stronę telewizora.

Tak samo robiła dziewczyna ulokowana po drugiej stronie pary zakochanych. Magda.

Dziewczyna zgoła inna od Agnieszki, słodkiej, rudej czpiotki o słowiańskiej urodzie. Magda miała tą bardzo wyzywającą, długie, kasztanowe proste włosy. Ubierała się 

nieco chłopięco. Luźna koszulka z nazwą zespołu, bardzo szerokie bokserki i grube, wełniane skarpetki. Też nosiła okulary, te jednak były okrągłe. 

Ostatnia dziewczyna obecna w pokoju nie nosiła ich wcale. Była najmniejsza z nich 

wszystkich – niziutka, niewinna Kinga. Miała krótko ścięte, kruczoczarne włosy, wąską, zgrabną buzię, duże brązowe oczy. Całą resztę aparycji chowała jednak pod kołdrą. Leżała pod nią wtulona w swojego chłopaka. Nieco od niej starszego, bo o dwa lata, Piotrka. Przystojnego bruneta z kręconymi włosami.

Nikt poza tą dwójką nie wiedział co się działo pod pieżyną…

A działo się. 

Kinga trzymała swoją dłoń na wyciągniętym z rozporka penisie Piotrka i powoli go 

pieściła, ruszając nią w górę i w dół. Piotrek udawał, że jest zajęty filmem, jednak zerkał na stopy Agnieszki, co zresztą było za przyzwoleniem jego ukochanej. Kręciło ich… takie luźne prowadzenie związku. Na razie w grę wchodziły jedynie zabawy, bo wszyscy w tym pomieszczeniu, włącznie z nimi byli prawiczkami. 

Dwójka aktorów na ekranie właśnie zaczęła miłosną grę, a  dłoń Kingi ruszała się coraz szybciej.

Piotrek podziwiał malutkie i zgrabne stopy rudowłosej Agnieszki. Ta co chwile zerkała na nich, ukradkiem, spokojnie. Wiedziała już, że coś się dzieje, ale była poniekąd uprzedzona. Miała służyć za modelkę dla Piotrka, wiedziała o tym. 

Piotrek i Kinga liczyli nieco tez na Magdę. Magda potrafiła się ładnie ubrać, a że na polu – mimo późnego wieczoru – było na prawdę ciepło, mieli nadzieję, że wybierze jakiś bardziej skąpy strój. Ale zagorzała buntowniczka odziała się jak na wyprawę w góry, przez co nie było z niej żadnego pocieszenia.

Kinga przesadziła.

Przyspieszyła nieco za bardzo, szczegolnie iż sama zaczęła dotykać się po spodniach między nogami, podniecona tą sytuacją i kochającą się parą na ekranie. 

– Co wy robicie?! – warknęła oburzona Magda. Niestety okazała się lepszą 

obserwatorką niż im się wydawało. – Jak możecie się zabawiać pod kołdra w naszej obecności? 

– Wyluzuj Madzia… – poprosiła Kinga słodko. Jej miły ton nieco spuścił pary z 

przyjaciółki.

– Kinga, to nie jest zabawne. I w ogóle wiesz, że twój chłopak lampi się na nogi Agi? 

– Wiem. – zasmiała się. – Taka była umowa.

– Co?! Pozujesz stopami do walenia konia obcemu facetowi?

Agnieszka – mimo aparycji charakterystycznej dla rudowłosych dziewczyn, 

zaczerwieniła się. 

– Tak… – jej szerokie, ładne usta ukazały nieśmiały uśmiech. Duże błękitne oczy 

zabłyszczały pod szkłami okularów.

– Tobie się to podoba! – zarzut Madzi zabrzmiał niczym grzmot. Agnieszka patrzyła 

chwilę na długowłosą piękność po czym znów uśmiechnęła się tylko. 

-Nie rozumiesz.- żachnęła się, niemal obrażona. 

Kinga wtuliła się w Piotrka, pozwalają jej dłoni powrócić do pieszczot. Delikatnie, 

powolnym ruchem ściągała skórkę z naprężonego penisa w dół, odsłaniając różowego penisa z błyszczącym rowkiem. Aga patrzyła na to zahipnotyzowana, Magda zaś uraczyła prącie Piotrka jednym, zażenowanym spojrzeniem. 

Nie zakryła tego ani nie przerwała jednak.

– A ty nie masz nic przeciwko, że podziwia do tego stopy obcej dziewczyny? – 

kontynuowała krucjatę przeciw parze.

– Nie obca, to Agnieszka. – zaśmiała się cicho Kinga, niemal szepcząc te słowa w ucho 

Piotrka. – Czym się to różni od pornografii? Ja oglądam, ty oglądasz… Piotrek ogląda. A tak to chociaż jest ciekawiej. Poza tym Magda, wolę mięc pod kontrolą Agnieszkę, której wystarczy że zwalę konia Piotrkowi na jej widok, niż bać się, że ta zjawi się nagle u niego w środku nocy sama chcąc popozować… albo coś gorszego.

– Walisz konia na widok stóp innej dziewczyny, w jej obecności i mówisz… – 

kontynuowała Magda, jednak coraz cześciej zerkając na dość pokaźnego i mocno podnieconego penisa chłopaka.

– Za jej zgodą. – ucieła Agnieszka. – Ale skoro już odkryłaś co zakryte, to niech tak 

zostanie. Chce patrzeć. 

-Też możesz ściągnąć skarpetki. – rzekł nagle Piotrek niskim, ciepłym głosem. 

Spojrzał przy tym na zagrabne nogi Magdy, skryte pod szerokimi bojówkami oraz grubymi, wełnianymi skarpetami. Ta na chwilę straciła mowę, jakby się zadławiła tym co usłyszała.

-Niech Kinga ci pokazuje, a nie inne! – warknęła w końcu.

– Kinga mu pokazuje. – zaśmiała się Kinga, po czym by to udowodnić puściła jego 

penisa, który nawet na odrobinę nie opadł a zakołysał się jedynie naprężony. Ściągnęła luźny, czarny podkoszulek, po czym jednym zwinnym – znanym tylko kobietom – ruchem zrzuciła z siebie stanik obnażając swoje ładne, krągłe, jędrne nastoletnie piersi uwieńczone ciemno czerwonymi sutkami.

Piotrek zapatrzył się w idealnie dopasowane do dłoni piersi, ale ku zaskoczeniu wszystkim i Magda nie mogła oderwać od nich wzroku. Zarumieniła się i zamilkła, nawet gdy Kinga ponowiła robienie dobrze swojemu lubemu. 

-No to tajemnica rozwiązana. – zaśmiał się Piotrek. – Nie jesteś zła, że Agnieszkę czy nas kręci dość luźny związek. Jesteś zła, że Kinga ma w dłoni mojego chuja, a nie twoją myszkę. 

-Spierdalaj. – odcięła się, lecz kontra ta średnio się prezentowała przy namiętnym i błogim spojrzeniu jakim obdarzała unoszące się w górę i w dół piersi przyjaciółki. Kinga oddychała ciężko, wyraźnie tym wszytskim podniecona.

-Czemu nie pokazujesz swoich stóp? – zapytała w końcu po chwili namysłu.

-Jeśli musze, to pokazuje. Ale ich nie lubi. Aga lubi, więc pokazuje.

-Żadna kobieta nie lubi swoich stóp! – warknęła Magda. – Każdej tej fetysz przeszkadza, poświęcają się wyłącznie dla facetów, którzy im się podobają… Agnieszce podoba się Piotrek. Nie przeszkadza ci to?

-Nie. – zaśmiała się Kinga. – Ty też mu się podobasz, Agnieszk też, Megan Fox też… Albo ufam, albo po co w ogóle się wiązać? 

W trakcie tej rozmowy, znicierpliwiona czepianiem się Magdy Agnieszka przesiadła się bliżej. Przysunęła krzesło na wysokości nóg pary, a swoje włane miast na podnóżek jak wczesniej położyła na łózku, niedaleko Piotrka, ułatwiając mu widok. Teraz widział nie tylko górę i piękne czerwone paznokcie nastolatki, ale i zadbane podeszwy stóp. 

Kinga nieznacznie przyspieszyła ruchy dłonią. Pocałowała ukochanego w policzek i przejechała języczkiem od ucha do ust. 

-Mmm.. – zanucił podniecony chłopak.

Zapadła chwila ciszy. Oczy obecnych błądziły to po nogach, to po masturbowanym prąciu, to po piersiach młodziutkiej Kingi, żeby ostatecznie skończyć na oczach Magdy, która nagle się odezwała.

-Ok, zgoda! Zgoda! Ściągnę skarpetki, ba! Nawet koszulkę i zostanę w staniku, pozwalając twojemu chłopakowi napatrzeć się, jeśli mu się to spodoba, ale pod jednym warunkiem.

-Jakim? – zaciekawiła się Kinga, czując jak penis Piotrka zadrżał podniecony.

-Dasz mi siebie całą wycałowac. I wypieścić. Ten twój może patrzeć, ba, może dojść na widok jak doprowadzam cię do orgazmu. Może patrzeć na mnie, na ciebie i na stopy Agi. 

-Co ty na to? – Kinga spojrzała w oczy ukochanego. Uśmiechała się. 

Sprawy przybierały niespodziewany obrót, a wszystko to było niezwykle ekscytujące i podniecające. 

-Zgoda. A ty chcesz? – zapytał się jej.

-Chętnie spróbuję. – zaśmiała się. Lecz nagle zmarkotniała. – Jeśli mam się oddać tobie pod opiekę mogę nie dać rady…hm.. zajmowac się Piotrkiem.

-Ja się nim zajmę. – zarzekła się Agnieszka.

Cisza trwała długo.

Za długo.

-Bardzo szybko się zgłosiłaś. – uznała Kinga, a w jej głosie pobrzmiewał dziwny mariaż zazdrości z rozbawieniem. 

-O, czyli jednak są pewne granice. Spuścić się na widok nóg napalonej na twojego faceta jest ok, oddać się pod pieszczoty innej dziewczyny by ten tez mógł patrzec ok, ale dłoń innej kobiety już nie ok? – zasmiała się Magda.

To zadziałało.

-Oczywiście, że ok. – i nim Magda zdążyła coś powiedzieć, Kinga puściła nabrzmiałego penisa Piotrka, uklęknęła i chwyciła dłoń Magdy. Przystawiła ją do swojej piersi, a następnie pocałowała dziewczynę.

Magda musiała tego pragnąć i to bardzo, bo ani Piotrek ani Agnieszka nie widzieli tak namiętnego pocałunku, nigdy w życiu. Zajęło im chwilę nim się ogarnęli.

Agnieszka zgrabnym ruchem przeskoczyła na łóżko. Klęcząc po prawej stronie chłopaka pochyliła się i pocałowała go prosto w usta. Gdy ten odzwajemnił pocałunek ich języczki wysunęły się delikatnie, stykając się. 

Słony smak śliny pierwszego pocałunku podniecił ich oboje mocno. Długie, zgrabne palce Agnieszki ujęły czubek penisa.

-Pierwszy raz mam w dłoni… – wyjasniła krótko, lecz jasno. 

Piotrek poruszył nieco biodrami do góry, podniecony. Penis napiął się, zadrżał.

-Oj! – zaśmiała się Agnieszka. Chwyciła go mocniej i ściągnęła skórkę w dół, przyglądając mu się. 

Dziewczyny całowały się, lecz Kinga nie zapomniała o obietnicy Magdy i szybko, podczas pocałunku zainicjowała ściągnięcie koszulki Magdzie. Ciasny czarny stanik, który miała na sobie dziewczyna skrywał znacznie większy skarb niż te dwa Kingi. Następnie oderwała usta i pochyliła się, zrywając grube skarpetki ze stóp Magdy.

Piotrek spojrzał chciwie na nogi Madzi.

Magda miała ładne, zgrabne i bardzo chude stopy. Były ładniejsze od Agnieszki, jednak nie tak zadbane. Nie miała pomalowanych, ani nawet dokładnie uciętych paznokci. Jedynie skrócone. A na piętach widac były nadmiar naskórka lub małe odciski. 

Mimo to swoim kształtem i wyglądem bardzo podnieciły Piotrka. 

-Jezu, ale twardy. – zauważyła Agnieszka, która teraz dość szybko i zdecydowanie 

robiła dobrze chłopakowi. Nie patrzyła na dziewczyny, a jedynie kucając przed chłopakiem bokiem – tak by nadal mógł podziwiać jej nogi – przyglądała się różowej główce penisa co chwile wyłaniającej się spod skórki. 

Piotrek zajęty widokiem namiętnie zajętych sobą dziewczyn – jego ukochanej, 

malutkiej i niziutkiej Kingi, oraz pięknej, niedostępnej i przemądrzałej Magdy nie zaważył, że robiąca mu dobrze Agnieszka powoli zniża głowę, mając czubek jego penisa coraz bliżej własnych ust, a jej druga dłoń zniknęła w ciasnych jeansach i rozpoczęła małą rozgrzewkę.

Nie zauważył nawet kiedy i jakim sposobem Kinga została naga. Magda zrzuciła z 

niej spodnie i majtki i tak szybko, że między pół nagością a kompletną nagością wydawała się być jedynie sekunda. Kinga zrewanzowała się zostawiając przyjaciółke jedynie w bieliźnie.

Szerokie bojówki Magdy skrywały bardzo ładne, zgrabne, długie nogi, o kształtnych i 

szerokim pośladkach oraz krągłych udach. Piotrek był w szoku.

Agnieszka przerwała na chwile. Poprawiła swoje okulary w grubych ramkach i spięła swoje gęste, rude włosy w kok, tak żeby nie przeszkadzały jej. Dopiero teraz, gdy powróciła dość blisko prącia chłopaka ustami, ten zauwazył do czego się przygotowuje. Wiedział, że jeśli Kinga to zauważyła może przerwać, zazdrość może wziąć w górę nad podnieceniem.

On sam powstrzymywał się przed wybuchem ostatkiem sił. Nie chciał teraz tego kończyć. To wszystko szło tak szybko i tak.. w nie oczekiwanym kierunku, że nie wybaczyłby sobie, gdyby teraz to zakończył.

Przynajmniej dla siebie.

Agnieszka robiła sobie dobrze dłonią w ciasnych, niebieskich jeansach. Drugą waliła mu konia, przybliżając powoli usta do jego żołędzia. 

Magda zaś wsadziła dłoń między nogi Kingi.

– Ach! – trafiła umiejętnie. Była kobietą, znała się. Wiedziała jak i gdzie dotknąć.

Zgodnie z obietnicą całowała ukochaną Piotrka.

Po obojczyku, po szyji, po policzkach, potem po piersiach.

Rzuciła Kingę, która mierzyła ledwo metr pięćdziesiąc, a wagą sięgała ledwo ponad czterdzieści kilo mocno na plecy. Ta aż jęknęła lądując głową obok piersi swojego ukochanego.

Magda uniosła nogę Kingi i przystawiła sobie do twarzy. Jedyne co zostało na jej ciele to czarne, cienkie skarpetki. Przystawiła je do nosa i powąchała, po czym ściągnęła je i przejechała językiem od pięt do wąskich paluszków. Zadbanych, równo dociętych, lecz bez lakieru.

Dopiero po chwili, widząc pożądliwe spojrzenia Piotrka, zanurkowała między nogi Kingi.

Piotrek położył dłoń na jej piersi i zaczął pieścić sutek, kiedy Magda zniknęła głową między jej nogami.

Wystawiła język i zaczęła lizać jej łechtaczkę. Głośno, mocno, siorbiąc i nie wstydząc się tego. Po chwili wsadziła w jjej łono paluszek. 

-Ach! Boże, tak! Jezu! – Kinga jęczała, piszczała podniecona. Głośno, mocno i 

seksownie.

-Wow. – komentarz Agnieszki był cichy i był ostatnią rzeczą jaką powiedziała nim ujęła 

w usta penisa Piotrka.

Piotrek pierwszy raz był w ustach jakiejkolwiek kobiety więc każda sekunda była czymś nowym. Ciepło śliny, drapiące ząbki oralnej dziewicy, błądzący języczek, mocny zasys, siorbanie…

Kingd dostrzegła robiąca loda jej ukochanemu Agnieszkę, lecz nie przerwała tego. Uniosła jedynie szeroko brwii, lecz gdy miała zamiar coś powiedzieć, jęknęła jedynie. 

-mmmm! – orgazm przyszedł Agnieszce szybko i niespodziewanie. NAgle zatelepało 

nią, skrzywiło i rzuciło w bok, pozostawiając mokrego od śliny, naprężonego penisa chłopaka samego. 

-Iiii….  – zapiszczała niczym małpka zaciskając kurczowo krocze na wsadzonej 

między swoje nogi dłoni. Pochylała się. 

Piotrek nie czekał, wiedział co musi zrobić. Ryzykował wszystkim, ale tez nie miał nic do stracenia.

Magda miała swoje bardzo krągłe i szerokie pośladki wypięte ku górze, gdy osłonięta w gęstych włosach głowa pracowała nad cipką jej ukochanej na dole. 

Klęknął za Magdą, jedną dłonią chwycił skraj majtek odciągając ich dół na bok, a drugą ostrożnie, ale zdecydowanie wprowadził penise. 

Magda jęknęła, intensyfikując starania nad orgazmem Kingi. 

Kinga krzyknęła podniecona widząc jak jej chłopak rozdziewicza jej przyjaciółkę. 

Piotrek wszedł głębiej i mocniej i po chwili, sam tracąc i swoje dziewictwo, rżnął Magdę od tyłu, obserwując jak Kinga zbliża się powoli do orgazmu pod wpływem języka i palców swojej przyjaciółki. 

Wszystkiego dopełniła Agnieszka, która położyła się obok Kingi i pocałowała ją namiętnie, jednocześnie unosząc swoją nogę w stronę twarzy Piotrka. Położyła podeszwę stopy na jego buzi, a Piotrek momentalnie poczuł przyjemny i delikatny zapach potu i chłód kończyny. Zaczął lizac jej pięte i pomalowane paluszki i tak się w tym zatracił, że…

-Aaaa! – Kinga krzyczała tak głośno, że z pewnością słychać było ją na ulicy. Dochodziła mocno, intensywnie, rzucajac się po łózku niczym porażona wysokim napięciem.

Stopa Agnieszki, idealne pośladki trzymane w jego dłoniach, szczytująca nastoletnia piękność…

To wszystko przytępiło uwagę Piotra, który przeżył orgazm swojego życia, największy i najbardziej intensywny spust prosto w nieco obolałą od pierwszego razu cipkę Magdy. Gdy ta poczuła co się dzieje chciała się wyrwać, ale powstrzymała ją Kinga. Nieświadomie – zacisnęła nogi na jej twarzy i nieuruchomiła w ten sposób szczytując i niemal dusząc. 

Dopiero gdy ostatnia kropla spermy wypełniła wnętrze przyjaciółki Kingy, dopiero wtedy zarówno ona sama jak i Piotrek zwolnili uściski i puścili dziewczynę. Ta ciężko dysząc opadła na plecy, leżąc rozkraczona.

Wszyscy widzieli jak z jej cipki ciurkiem wylatuje nasienie Piotrka…

Kinga była wściekła.